czwartek, 24 kwietnia 2014

List z Chin i pocztówki 3D

Hej!
Pierwsze 2 części egzaminu mam już za sobą. Na długo ich nie zapomnę, szczególnie przez wczorajsze pytanie o urnę, czyli nowy hit internetu :P Co jak co, ale kiedy pisze się taki egzamin pytania tego typu powodują uśmiech na twarzy :)
Zadowolona ze swoich wyników sprawdziłam skrzynkę, w której znalazłam parę zaległych kartek świątecznych, oraz list od Ruiyu z Chin. Z ciekawością odpakowałam i znalazłam tam same wspaniałości. Jestem już zakochana w naklejkach-znaczkach ♥ Ruiyu ma również egzaminy, więc możemy się wzajemnie wspierać. I przy okazji dowiedzieć się o systemie szkolnictwa, jakie panuje w Chinach a to przyznaję, że mnie zaciekawiło.


Zamknięto mój jedyny sklepik z pocztówami, który uwielbiałam :( Będę musiała się chyba przerzucić na zakupy internetowe. Krążąc po uliczkach Katowic natrafiłam na mały sklepik typu "wszystko za 2 złote", który okazał się skarbnicą, jeśli chodzi o prezenty dla penpalsów. Znalazłam również takie oto pocztówki w 3D :D Wzięłam na próbę 4. Wzorów było całe mnóstwo! Od kotów po Mona Lisę da Vinciego. Coś czuję, że będę tam często wracać.




piątek, 18 kwietnia 2014

Rosja i list z Holandii

Hej!
Ostatnio robię wszystko, byleby się nie uczyć na testy. Dzisiaj przygarnęłam do siebie przepiśnik, który będzie prezentem na dzień matki. Za wcześnie? Może. Ale mam zamiar wypełnić go przepisami, które obie z mamą uwielbiamy, no i przyznam, że również dlatego, że sama chcę się nauczyć gotować coś więcej niż spaghetti z proszku. Dzięki postcrossingowi mam już wprawę w ozdabianiu wszelkich kartek, więc chcę, żeby każda strona była wyjątkowa :D Znacie może jakieś blogi/strony z dobrymi przepisami? :)

Tymczasem dzisiaj chciałam Wam pokazać piękną pocztówkę z Rosji. Wyciągając ją ze skrzynki aż stanęłam z wrażenia, to totalnie moje klimaty! Przedstawia ona Kremlin nocą.

Obok pocztówki znalazłam również pierwszy list od Manon, wraz z herbatą i słodką washitape z rilakkumą :) Mam nadzieję, że nasza znajomość utrzyma się jak najdłużej.


Tymczasem lecę przepisywać przepisy. A Wam życzę zdrowych, wesołych świąt spędzonych w gronie rodzinnym :)

czwartek, 17 kwietnia 2014

Pocztówki z Tajwanu, Chin, Niemiec oraz chocolate TAG z Japonii

Hej!
Z dnia na dzień znajduję w skrzynce coraz więcej pocztówek i listów, co mnie bardzo cieszy :) Dzisiaj niestety stuknął mi też drugi expiried do Chin :( Spróbuję wysłać pocztówki jeszcze raz, może się po drodze straciły :(

Pierwsza pocztówka jest moim faworytem. Pandy są jednym z moich ulubionych motywów, a szczególnie wtedy, gdy są tak urocze jak na poniższej pocztówce :) Dostałam również miłą wiadomość przetłumaczoną na język Chiński.



Druga, którą dostałam z Tajlandia jest nie gorsza. Jest to moja pierwsza pocztówka z tego kraju. Patrząc na zdjęcie myślałam bardziej, że są to okolice Karaibów, ale z moim pojęciem o świecie przed odkryciem postcrossingu było źle :D Jest to jednak miejscowość Krabi w południowej Tajlandii, a dokładniej w Phi Phi Islands. O tak, tam to bym chciała być!



Ostatnia pocztówka dotarła do mnie z Niemiec. Przedstawia ona Munich, o którym mieszkańcy mówią jako o "sercu Europy".







Ostatnio pisałam o tagach. Okazało się, że część paczek zaginęła w akcji :( Głupia sprawa, tym bardziej jak ktoś się postara, a tu się okazuje, że przesyłka nie dotarła. We wszystkich tagach, które ja wysłałam taka sytuacja zdarzyła mi się tylko raz (i oby się więcej nie powtórzyła).

Na koniec chciałam więc pokazać Wam chocolate tag z resendu od Satoko z Japonii. Paczka dotarła do mnie w tamten piątek, akurat wtedy, gdy miałam wychodzić na kurs japońskiego, więc zabrałam truskawkowego Kit Kata ze sobą. Ja nie jestem fanką aż tak słodkich rzeczy, ale reszcie smakowało :D




środa, 16 kwietnia 2014

The Traveling Cook Book

Hej!
W końcu mam czas i zdrowie, by nadrobić moją ostatnią nieobecność na blogu. Chorowałam. Długo chorowałam. Ale leżąc w łóżku, pod stertą kołder i koców trochę nadrobiłam, jeśli chodzi o listy i pocztówki, znalazłam również parę ciekawych osób do korespondencji :-)

Wczoraj otrzymałam mój pierwszy travelling notebook. Co to jest? To zeszyt tematyczny, w którym wpisują się ludzie z całego świata. Tematy przewodnie są różne, tu ogranicza nas jedynie wyobraźnia. Spotkałam się z kocim zeszytem, zeszytem o ulubionym miejscu, przygodzie, historii, z językowym, z kulinarnym...

Możecie wziąć w tym udział i dopisać coś od siebie w czyimś zeszycie, lub założyć własny na oficjalnym forum postcrossingu, a dokładniej TU.

Osobiście zgłosiłam się do dwóch zeszytów - jeden w tematyce podróżniczej, a drugi, który dzisiaj przyszedł o przepisach z całego świata, The Traveling Cook Book. Paczka przyszła z Chin, jednak sam zeszyt jest z Węgier.

W kolejce byłam trzecia, przede mną są przepisy z Białorusi i z Chin. Trochę żałuję, że nie zgłosiłam się później, bo chętnie wpisałabym więcej nowych przepisów do mojego przepiśnika :-) Ale jeszcze nie wszystko stracone, z pewnością poproszę właścicielkę o przeskanowane strony, sama jestem ciekawa, co z tego wyjdzie.


Rozpisałam się :P Tak wygląda ten zeszyt:



A tak prezentuje się w środku:


Przyznaję, że nie mam pojęcia, co wpiszę do środka. Mogę wybrać maksymalnie dwa przepisy, a chciałabym, żeby to było coś tradycyjnego, prostego i smacznego. Chwilowo mam pusty umysł, ale mam nadzieję, że szybko znajdę coś odpowiedniego. A może Wy macie jakieś pomysły? :-)

czwartek, 3 kwietnia 2014

"Słodki" króliczek z Holandii

Hej!
Ten słodki, jak się na pierwszy rzut oka wydawało króliczek przyszedł do mnie z Holandii. Po wyciągnięciu pocztówki ze skrzynki, początkowo nie zauważyłam nic dziwnego. Ot wesoły króliczek z tęczą w tle.  Ale później zaczęłam odkrywać coraz to nowsze szczegóły, jak łapka, która była nie tam, gdzie powinna, dym w oddali oraz tabletka na jego języku. Ale i tak jest urocza :-) 
Zainteresował mnie również napis na pocztówce, jednak nawet przy pomocy google translatora niewiele wskórałam. Bo

 "Poszedł zbyt trudne? 
Uważaj na białej mgle. Jazdę po pijanemu - i bezpłatny lek" 

chyba nie jest odzwierciedleniem oryginalnego testu. Niestety, na holenderskim mało się znam, ale zakładam, że chodzi o jakąś akcję przeciw jeździe po używkach :P
Na odwrocie pocztówki znalazło się parę podstawowych informacji na temat Holandii. 


wtorek, 1 kwietnia 2014

Bajki z dzieciństwa...

Hej!
Nie miałam okazji pokazać Wam kartki, wygranej u http://pasjonujacy-swiat.blogspot.com/ . To moja druga wygrana w jakimkolwiek internetowym konkursie, i zarazem druga wygrana u tego samego bloga - to się nazywa mieć naprawdę dużo szczęścia, dziękuję! :)

Konkurs tematyką obejmował bajki z dzieciństwa. Dostałam piękną kartkę z Reksiem, który jako przedstawiciel jednej z nich jest zarazem jednym z moich faworytów. Reksio powstał już prawie pół wieku temu, stworzony przez Lechosława Marszałka w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, sprawiał, że moje dzieciństwo było jeszcze lepsze :)

poniedziałek, 31 marca 2014

Paczka z akcji "Uwolnij List"

Hej!
Dzisiaj dostałam paczkę z akcji u pocztówki agi "Uwolnij list". Jest to pierwsza taka akcja, jeśli chodzi o polskie wymiany, w której brałam udział. Mój list poszedł dopiero w piątek, ale obawiam się, że zostanie wysłany w Polskę dopiero dzisiaj :(
Paczuszka, którą dostałam, pomimo że z zewnątrz została skrzywdzona przez pocztę, w środku pozostała nienaruszona. Nigdy nie miałam okazji odwiedzić Lublina, ale ten obszerny list, wraz ze zdjęciami, w razie, gdybym miała okazję kiedyś zawitać do tego miasta śmiało mógłby robić za przewodnik :D Magnez, który mam obecnie naprzeciw siebie, na tablicy magnetycznej, będzie mi od teraz przypominał nie tylko o drobnych codziennych sprawach, ale również o moich planach podróżniczych. Tak, Polska jest zdecydowanie pięknym krajem :-)

sobota, 29 marca 2014

Litwa

Czas leci zbyt szybko. Nim się obejrzałam, od ostatniego postu minęły 2 tygodnie. Powodów mam zbyt wiele, by się rozpisywać :P Mam dużo do nadrobienia, jeśli chodzi o listy i pocztówki, czym zajmę się w ten weekend.

Dzisiaj chcę pokazać Wam list od Karoliny z Litwy. Długo się nie będę rozwodziła - listy i pocztówki, które znajduję w skrzynce pocztowej zawsze sprawiają mi niemałą radość i ten nie był wyjątkiem :-) Poza długim listem i wszystkimi tymi świetnymi rzeczami, dostałam również cukierki, ale myślę, że papierki, czyli jedyna namacalna rzecz, która po nich została nie są zbyt ciekawe, by je pokazać :-P

środa, 12 marca 2014

List z Chin

Hej!
Czekam na weekend, by w końcu należycie skorzystać z pogody i pójść na rower. Już zdążyłam zatęsknić za tą wiosenną pogodą :)

Ta paczka od mojej penpalki dotarła do mnie już jakiś czas temu. Ruiyu przesłała mi piękne  pocztówki, trochę słodyczy (połowa z nich już zjedzona, zapomniałam o zdjęciu i otwarłam je :P) oraz chińskie banknoty i monety.


Muszę zacząć myśleć o jakimś lepszym organizerze na pocztówki, bo przy teczce z Biedronki nie widzę kartek, a wszystkie są poupychane. Myślałam już nad segregatorem, ale niestety wiele pocztówek mam albo niewymiarowych, albo po prostu wypadają z koszulek :P

wtorek, 11 marca 2014

Inga Paltser - Rosja

Hej
Przez jakiś czas nie miałam aparatu do dyspozycji - stąd brak nowych postów, wybaczcie :)
Właśnie za takie pocztówki uwielbiam postcrossing :) Seria jest stworzona przez rosyjską ilustratorkę, Inga Paltser, która jest jedna z moich ulubionych serii (zaraz po gotochi i widokach górskich/morskich). Sowy wyglądają przeuroczo na pocztówkach, a jeśli je jeszcze oprawić w bajkowy klimat - mamy świetną serię. Więcej jej twórczości można spotkać na jej stronie: http://ingapaltser.com/

Mam nadzieję, że kiedyś zdołam zebrać wszystkie kartki z tej kolekcji.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Luxemburg, Finlandia i Polska oraz list do Litwy

Po dwóch tygodniach  szukania po wszystkich możliwych Biedronkach w okolicy, w końcu znalazłam naklejki. Kupiłam ich chyba zapas na kolejne 3 miesiące, są naprawdę ładne. Przy okazji wzięłam 2 komplety tasiemek dekoracyjnych. Myślałam, że będą jedynie z Monster High, za którym nie przepadam, więc gdy zobaczyłam komplety w stylu "kawaii" strasznie się ucieszyłam :) Tasiemki są świetne, miła odmiana od moich, które są trochę grubsze i bardziej papierowe. Niedługo będę musiała się po nie znowu wybrać do empika, bo niecałe 4 złote za jedną to nie tak dużo, jak porównywałam z pewnym sklepem internetowym, gdzie jedna kosztuje aż 9 zł.

To tak tylko słowem wstępu. Dzisiaj chciałabym pokazać wam trzy pocztówki, które do mnie dotarły oraz jeden list, który poszedł do Litwy.

Czuję, że kończą mi się pomysły na ozdabianie kopert, mam nadzieję, że to tylko chwilowe :P



 Ta pocztówka to idealny przykład, że Polska to jednak ma jedne z najpiękniejszych pocztówek :D Wygrałam ją w konkursie u http://pasjonujacy-swiat.blogspot.com. Pocztówka przedstawia Pieniny, a dokładniej Zbójnicką Branę w Haligowskich Skałach. Jest naprawdę piękna :)


 Kolejne dwie dostałam z Luxemburgu oraz z Finlandii. To mój pierwszy Luxemburg, a radość jest tym większa, że pocztówka przedstawia mapę, a te uwielbiam.




 Z Finlandii zaś dostałam kartkę z dziełm Martty Wendelin. "E" na pocztówce pochodzi od elonkorjuu, czyli od żniw.

To taka miła odmiana od ciągłych pustek w mojej skrzynce. Aż zdążyłam zapomnieć ile radości sprawia zobaczenie pocztówki lub listu po otwarciu skrzynki pocztowej :D

piątek, 14 lutego 2014

O kartkowych pustkach w skrzynce ciąg dalszy...

Przez ostatni okres czasu wyrównywałam ilość kartek. Nie była może to wielka różnica, ale mimo wszystko trzeba było czekać na dojście tych 7 pocztówek. Różnica coraz bardziej się zmniejszała, aż dzisiaj w końcu przegoniłam otrzymane, załamując też przy okazji mój budżet... Teraz już tylko czekać na nowe pocztówki :)



Kartek może i dzisiaj nie będzie, w zamian pokażę Wam trzy paczuszki, które dotarły do mnie w ciągu kilku ostatnich dni.


Pierwszą otrzymałam z Chin, w ramach tagu "Newspaper tag". Po chińsku może i nie potrafię czytać, ale uwielbiam znaki azjatyckie :D. Poza gazetą dostałam również bilet z wycieczki na górę Nanyue Hengshan, oraz dwie pocztówki typu add.


Druga paczka, z kolejnego tagu "Stationery - pens, stickers tag" przyszła w dosyć zmasakrowanej przez pocztę paczuszce, ale dzięki folii bąbelkowej rzeczom w środku nie stała się jakaś wielka krzywda :P Dostałam piękne naklejki z sakurą, mały notesik, długopis, tasiemkę ozdobną i dziwny przedmiot, którego zastosowania na początku nawet się nie domyślałam. Pogrzebałam trochę w paczce i wygrzebałam jeszcze mały liścik :) Okazało się, że owa zielona rzecz to klej pieczątka "tenori". Pomysłowość Japończyków nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. W sumie bardzo ciekawa sprawa, na pewno będę używać :D

Poza tagami dostałam również list od Penpalki z Ukrainy, Katji. Poza świetnym i długim listem otrzymałam również jedną z ładniejszych pocztówek jakie kiedykolwiek widziałam.

czwartek, 30 stycznia 2014

Trochę o tagach

Poza penpalsami na oficjalnym forum postcrossing istnieją jeszcze rozmaite tagi (LINK!) , zarówno te pocztówkowe jak i takie, gdzie wysyłamy i otrzymujemy różne inne rzeczy takie jak słodycze, herbaty, zakładki do książek, wycinki z gazet, długopisy, naklejki i tym podobne. Kiedyś widziałam nawet tag skarpetkowy, o! :P .
Mam wrażenie, że albo nie potrafię z nich korzystać, albo mało jest osób, którzy traktują to uczciwie i jedynie chcą zyskać coś na naiwnych użytkownikach.

W swoim czasie stworzyłam sobie taką tabelkę, by nic mi się nie pomieszało. Jak możecie się domyśleć, na zielono zaznaczone są tagi, które do mnie dotarły. Ilość jest niesamowita, prawda? :P

O ile tak długi czas potrzebny na przesłanie travelling notebook jeszcze rozumiem (w końcu musi jeszcze dotrzeć do paru osób przede mną), tak co do reszty mam wątpliwości. Czy pocztówka z rysunkiem naprawdę może iść ponad miesiąc, kiedy moja, którą wysłałam do Chin już dotarła? Może listonosz został oczarowany talentem plastycznym na tyle, że zatrzymał ją dla siebie? :P

Szkoda, bo sama idea wymiany różnych regionalnych rzeczy jest świetna. W końcu smakowych kit katów z Japonii czy też gazet w obcym języku nie spotyka się na co dzień. Nadal mam nadzieję, że tagi kiedyś dotrą. Jeśli tak się stanie, będę w tym częściej uczestniczyła.


A Wy jak uważacie? Brał ktoś z Was kiedyś udział w takich tagach? Otrzymaliście cokolwiek?

środa, 29 stycznia 2014

Paczka do Chin i list z Litwy

Przez te parę dni z rozczarowaniem zamykałam skrzynkę.Tak jak wcześniej kartek miałam multum ( a przynajmniej codziennie coś na mnie czekało), tak teraz pustki. Nadwyżka przychodzących od wysłanych cieszy tylko na początku, niestety.

Po podwyżce cen poważniej myślę o skupieniu się na wysyłaniu listów. Czasem coś pocztówkowego wyślę, oczywiście nie zrezygnuję z tego. Owszem, cieszy mnie każda pocztówka, ale to z listów mam największą radochę. 5.20 za prio to mimo wszystko gruba przesada, niestety już posiadam dosyć drogie hobby, o oszczędzaniu nie ma mowy :P

Dzisiaj poleciał list do Chin ze znaczkami, monetami i słodkim zestawem. Za odpowiednimi znaczkami trochę się nalatałam, ciężko teraz zdobyć jakiekolwiek oryginalne. Wypatrzyłam parę sztuk z folklorem, Euro 2012 i widoczkami. Nie mam niestety zdjęć, wszystkie znajdują się już w kopercie. Z Ruiyu, penpalką z Chin utrzymuję trochę specyficzny kontakt - wysyłamy paczki pełne słodyczy, naklejek itd. w tym samym momencie . To raczej nie przypomina pisanie z kimś, a tworzenie pamiętnika z konkretnego dnia lub wydarzenia :D I o dziwo, przesyłki docierają do niej w rekordowo krótkim czasie - 15-30 dni, kiedy pocztówki do tego kraju ocierają się o expiried.


Dostałam dzisiaj list, na który przyznaję, czekałam z niecierpliwością. List od mojej imienniczki z Litwy, z którą uwielbiam pisać. Nie mam słów, by opisać jak bardzo szczęśliwa byłam gdy otwierałam kopertę. Na sam początek rzucił mi się w oczy mały pakunek. Już przez folię zobaczyłam co to dokładnie jest. Przecudna zawieszka z sówką, który Karolina zrobiła własnoręcznie :) Poza tym dostałam mnóstwo zdjęć z opisami, zakładkę i pocztówki. Tyle szczęścia w jednej kopercie :D








piątek, 24 stycznia 2014

Pocztówkowo - Czechy, Tajwan i Niemcy

W każdym moim poprzednim blogu pisałam, kiedy tylko miałam wenę i ochotę. Tu jest inaczej - częstotliwość postów zależy od częstości otrzymywania przeze mnie pocztówek i listów. Chciałabym już dojść w postcrossingu do tego momentu, gdy codziennie w skrzynce będzie na mnie czekała nowa przesyłka. Ale nie mam na co narzekać, uczucie które towarzyszy przy wyciąganiu czegoś nowego ze skrzynki jest najlepsze : )

Nie wiem, czy umieszczać każdą kartkę w osobnym poście, jak myślicie? Jeśli to ułatwi przeglądanie bloga, to w sumie czemu nie?





Tą piękną pocztówkę otrzymałam z Czech. Z całego mojego skromnego zbioru wyróżnia się... ilością tekstu. Nie myślałam, że na pocztówce można wypisać taki esej :) Dziewczyna, która mi ją przesłała nie zmieściła się w polu na wpisanie tekstu więc... zaczęła pisać z boku pocztówki. Co do samej kartki uwielbiam multi. To jeden z moich ulubionych typów pocztówek. 

Ta natomiast przywędrowała z Tajwanu. Uwielbiam pandy, a na pocztówkach te zwierzaki są przesłodkie :) Do kartki dołączono krótką wiadomość po japońsku. Uczę się tego języka od dosyć dawna a dziewczyna, która wysłała mi tą kartkę ma śliczne pismo (chyba jak każdy Azjata :P).

Trzecią, i ostatnią pocztówkę dostałam z Niemiec. Chciałabym, żeby wyglądała tak, jak na powyższym zdjęciu. Nie powiem, żeby była zła, ale najzwyczajniej nie trafiła w mój gust, w którym góruje wszystko, co słodkie :P Niemniej jednak wiadomość z tyłu była ciekawa, a to w pocztówce jest dla mnie główną rzeczą, na którą zwracam uwagę.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Postcard&Penpal Love - czas zacząć

Do teraz byłam jedynie obserwatorką, ale czas się należycie przywitać :)
Nazywam się Karolina, w tym roku skończę 16 lat. Mieszkam w Chorzowie i znalazłam się tu dzięki szkolnym projekcie "I've entered my future", wtedy dowiedziałam się czym jest postcrossing, jednak swoją pierwszą pocztówkę wysłałam dopiero po znalezieniu i zapoznaniu się z licznymi blogami na ten temat (czytaj - po roku :P) Na blogu będę wstawiać zdjęcia wraz z opisami związanymi z moją działalnością na postcrossingu. Pośród nich będą znajdowały się zarówno skany pocztówek jak i listów od penpalsów oraz ciekawszych znaczków.

Mam niewielką kolekcję pocztówek otrzymanych, jak na razie są to pocztówki z krajów takich jak Finlandia, Szwecja, Białoruś, Indie, Taiwan, UK, Bułgaria oraz USA, z czego moim faworytem jest pocztówka z Białorusi ze słodką sówką:


Gdy dodatkowo dowiedziałam się, że postcrossing nie musi się ograniczać jedynie do wysyłania pocztówek, ale też do tzw. penpal/penfriend, snail mail, jak kto woli, od razu wzięłam w tym udział. Uwielbiam pisać listy, a jeśli dodatkowo ma mi to pomóc w postanowieniu o szlifowaniu języka, to czemu by nie zacząć? Mój "arsenał" liczy na razie parę kompletów papeterii oraz trochę naklejek i washitape. Uwielbiam ozdabiać listy, co myślę, że zauważycie po zdjęciach :)


Dzisiaj poszedł list do Japonii, do mojej znajomej Ayi, w jednej z moich ulubionych kopert.
Wysłałam też  3 offy - do Białorusi, Niemiec i Rosji.