środa, 29 stycznia 2014

Paczka do Chin i list z Litwy

Przez te parę dni z rozczarowaniem zamykałam skrzynkę.Tak jak wcześniej kartek miałam multum ( a przynajmniej codziennie coś na mnie czekało), tak teraz pustki. Nadwyżka przychodzących od wysłanych cieszy tylko na początku, niestety.

Po podwyżce cen poważniej myślę o skupieniu się na wysyłaniu listów. Czasem coś pocztówkowego wyślę, oczywiście nie zrezygnuję z tego. Owszem, cieszy mnie każda pocztówka, ale to z listów mam największą radochę. 5.20 za prio to mimo wszystko gruba przesada, niestety już posiadam dosyć drogie hobby, o oszczędzaniu nie ma mowy :P

Dzisiaj poleciał list do Chin ze znaczkami, monetami i słodkim zestawem. Za odpowiednimi znaczkami trochę się nalatałam, ciężko teraz zdobyć jakiekolwiek oryginalne. Wypatrzyłam parę sztuk z folklorem, Euro 2012 i widoczkami. Nie mam niestety zdjęć, wszystkie znajdują się już w kopercie. Z Ruiyu, penpalką z Chin utrzymuję trochę specyficzny kontakt - wysyłamy paczki pełne słodyczy, naklejek itd. w tym samym momencie . To raczej nie przypomina pisanie z kimś, a tworzenie pamiętnika z konkretnego dnia lub wydarzenia :D I o dziwo, przesyłki docierają do niej w rekordowo krótkim czasie - 15-30 dni, kiedy pocztówki do tego kraju ocierają się o expiried.


Dostałam dzisiaj list, na który przyznaję, czekałam z niecierpliwością. List od mojej imienniczki z Litwy, z którą uwielbiam pisać. Nie mam słów, by opisać jak bardzo szczęśliwa byłam gdy otwierałam kopertę. Na sam początek rzucił mi się w oczy mały pakunek. Już przez folię zobaczyłam co to dokładnie jest. Przecudna zawieszka z sówką, który Karolina zrobiła własnoręcznie :) Poza tym dostałam mnóstwo zdjęć z opisami, zakładkę i pocztówki. Tyle szczęścia w jednej kopercie :D








6 komentarzy:

  1. Jakiś czas temu także doszedłem do wniosku, że listy są o wiele fajniejsze. Za tą samą kwotę mogę komuś zamiast jednej pocztówki ze stosunkowo krótką wiadomością, wysłać w kopercie długi list, parę pocztówek, fotografie, słodycze, jakieś ładne drobiazgi. No i muszę przyznać że dużo przyjemniej jest wysłać penpalsowi taką "bogatą" przesyłkę, bo wiem że będzie się z niej bardziej cieszył niż z samej pocztówki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Dodatkowo za swoje starania w kwestii pocztówek nie zawsze dostajemy to samo (ad cards, drukowane zdjęcia, monotonnie zapisany tył) a po listach widać, że ktoś się naprawdę postarał :)

      Usuń
  2. oo takk postcrossing to drogie hobby.;P
    faktycznie trochę przesadzają z tymi podwyżkami znaczków.. ale wczoraj byłam na poczcie i pytałam w okienku panią o te podwyżki.. to powiedziała że tylko maja być podwyżki znaczków krajowych.. że znaczki na zagranicę mają zostać w tej cenie co są.. no i bądź mądry pisz wiersze..

    P.S- jak można nawiązać takie zagraniczne znajomości:) sama chętnie bym tak po korespondowała;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, u mnie panie w okienkach nie są poinformowane o żadnych nowościach, ciężko się dowiedzieć o jakiś konkretach. Jeśli naprawdę tak jest, to tylko się cieszyć :)

      Dokładnie tutaj: http://forum.postcrossing.com/forumdisplay.php?fid=71 :D Polecam raczej odpowiadać na wątki niż go pisać, chyba że chce się mieć po 4 penpalsów z Chin i Rosji :P

      Usuń
  3. Ja póki co przy pocztówkach zostaję, bo je uwielbiam. Pen palów mam dwóch - z Chin i Białorusi, teraz nawiązałam znajomość z dziewczyną z Meksyku i myślę, że dołączy do skromnej garstki osób, z którymi piszę listy.
    A list z Litwy jest świetny - ta sówka przeurocza :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama zastanawiam się nad listami, nie pamiętam kiedy napisałam ostatnio jakikolwiek... a szkoda, by taka piękna tradycja przepadła, trzeba ją pielęgnować i pasję przekazać kolejnym pokoleniom :).

    OdpowiedzUsuń